Święta Inkwizycja i czarownice. Historia zna wiele przypadków, gdy czarodzieje i czarownice byli bezwzględnie tępieni przez kościelną organizację zwaną Świętą Inkwizycją. Zajmowała się ona tropieniem i skazywaniem czarownic na śmierć. Umierały w wyniku długotrwałych tortur, czasem nawet kilkunastodniowych. Herezja, czyli poglądy sprzeczne z dogmatami wiary była od razu duszona w zarodku, gdy tylko zostawała wykryta.
Inkwizytorzy byli bardzo podejrzliwi i często zdarzało się, że na stos trafiały całe wioski. Mężczyźni, kobiety, dzieci- nie miało to większego znaczenia, ważny był efekt, a efektem był strach przed sprzeciwianiem się Bogu. Prześladowania były wymierzone głównie w osoby parające się Czarną Magią. Jeżeli jednak wykryta została czarownica działająca na korzyść ludziom, też zostawała spalona. Kościół nie uznawał wyjątków od reguły. Zdarzało się jednak, że czarownice popełniały zbrodnie i nie zostały nigdy wykryte przez inkwizytorów – nazywano to crimen expecta.
Młot na czarownice
Młot na Czarownice – Najważniejsze i najmroczniejsze dzieło demonologiczne napisane przez Heinricha Kramera i Jacoba Sprengera. Udało się im połączyć kościelny dogmat herezji z dawnymi wierzeniami ludowymi dotyczącymi Czarnej Magii. Mieli zamiar wcielić do życia przykazania zawarte w XXII rozdziale Księgi Wyjścia.
Księga ta była inspiracją i podstawą dla następnych tego typu traktatów. Swą wyjątkową, najważniejszą pozycję zawdzięczał kilku przyczynom m.in.
– reputacji autorów
– dokładnością i liczbą opisów różnych praktyk
– precyzyjnym opisom dotyczącym prowadzenia sprawy sądowej o czary, sformułowanym tak, aby duchowni i sędziowie otrzymali gotową wiedzę o tym, jak prowadzić proces.
Młot na Czarownice dzieli się na trzy części. Najważniejsza – trzecia – opowiada o rozpoczynaniu postępowania, sposobie prowadzenia procesów, orzekania o winie i nadawaniu wyroku.
Święta Inkwizycja i czarownice – tortury
Jednym z najtragiczniejszych przykładów procesów jest opis 1. dnia procesu czarownicy z Prossneck w Niemczech w 1629 roku.
Kat związał ręce, ściął włosy i umieścił na drabinie, oblał głowę alkoholem i wypalił skórę. Umieścił na ramionach i plecach siatkę, podpalił ją również sprawiając, że wtopiła się w ciało. Związał ręce za plecami i podciągnął do góry. Zmiażdżył kciuki oraz palce u stóp. Wychłostał biczem do krwi.
Takiemu traktowaniu sprzeciwił się pewien urzędnik, więc tortury złagodzono.
Ordalia – były to próby, które przechodziły kobiety posądzone o czary, miały za zadanie wykazać czy dana osoba jest rzeczywiście winna. Praktyki te ostały zakazane w 1215 roku.