Fenomen ESP. Większość wierzących opiera się na swoich przekonaniach na podstawie osobistego doświadczenia lub anegdotycznych dowodów. Jeśli masz marzenie, które w końcu się spełni, z uderzająco podobnymi szczegółami, możesz uznać je za dowód, że masz zdolności parapsychiczne. A jeśli usłyszysz wystarczająco dużo niesamowitych historii ESP z wiarygodnych źródeł, możesz mieć coraz trudniejszy czas na zdyskontowanie tego zjawiska.
Niewątpliwie świat jest pełen obu tych form dowodów. Większość z nas spotyka się od czasu do czasu z niezwykłymi zbiegami okoliczności i istnieje wiele dobrze udokumentowanych przypadków pozornej prekognicji i jasnowidzenia. Na przykład w 1898 roku Morgan Robertson opublikował „Futility”, powieść o wielkim luksusowym liniowcu zwanym Tytanem. Opowieść rzekomo dotarła do niego w rodzaju transu. W powieści statek śmiga w gęstej mgle późną nocą kwietniową, rozbija się o górę lodową i tonie, zabijając setki ludzi. Czternaście lat później Titanic, podobny pod względem wielkości i budowy do fikcyjnego statku, zrobił dokładnie to, o tej samej porze roku, w tych samych warunkach. Zarówno w przypadku statku fikcyjnego, jak i rzeczywistego straty były wysokie, ponieważ na pokładzie nie było prawie wystarczającej liczby szalup ratunkowych.
Istnieją dziesiątki innych znanych historii, większość nie tak dobrze udokumentowanych, opisujących główne i mniejsze przykłady pozornego ESP na całym świecie. Ale jakkolwiek te historie mogą być przekonujące dla wierzących, mają ograniczone zastosowanie dla naukowców, ponieważ występują w niekontrolowanym środowisku. Aby skutecznie zademonstrować coś z twardymi dowodami, naukowcy muszą przeprowadzić zorganizowane eksperymenty laboratoryjne w ściśle kontrolowanych warunkach.
Fenomen ESP
Od lat 30. XX wieku parapsychologowie na całym świecie właśnie to robią. JB Rhine, często nazywany ojcem parapsychologii, stał za jednym z najwcześniejszych i najbardziej znanych eksperymentów z kartami Zenera . Oryginalne karty Zenera (nazwane na cześć ich projektanta, Karla Zenera) były talią 25 zwykłych białych kart. Każda została wydrukowana w jednym z pięciu prostych, odrębnych wzorów. Każda talia zawierała pięć kart każdego wzoru. Więc każdy miał jedną na pięć szans na prawidłowe odgadnięcie wzoru na dowolnej karcie.
Eksperyment był prosty: Rhine prosił badanego, aby odgadł, jaki wzór znajduje się na każdej karcie, i zanotował wynik. Średnio losowe zgadywanie dałoby pięć „trafień” (prawidłowe zgadywanie) na talię 25. Rhine rozumował, że spójna dokładność powyżej tego poziomu, z wyłączeniem wszelkich oszustw, wskazuje na zdolność ESP.
Nauka a ESP
Społeczność naukowa była z pewnością zaskoczona. W dużej mierze niedowierzała, gdy Rhine w swoim traktacie „Postrzeganie pozazmysłowe” stwierdził, że niektórzy z jego badanych konsekwentnie odgadywali poprawnie ponad poziom przypadkowy. Wielu kwestionowało metody Rhine’a i jego wiarygodność, ale ogólnie uważano go za uprawnionego, szczerego naukowca.
W latach od pionierskiej pracy Rhine’a setki parapsychologów przeprowadzały podobne eksperymenty, czasami z takimi samymi pozytywnymi wynikami. Większość z tych badaczy odeszła od sztywnych wzorów kart Zenera na rzecz bardziej otwartych obrazów, takich jak obrazy lub fotografie. W typowym eksperymencie „nadawca” skoncentruje się na określonym obrazie ( celu ) i spróbuje przekazać go telepatycznie izolowanemu podmiotowi. Podmiot „odbiorca” opisuje to, co widzi w swoim umyśle, a zespół badawczy rejestruje jego wrażenia. Pod koniec sesji odbiorca próbuje wybrać właściwy cel z kolekcji obrazów stworzonych z jego wrażeń podczas sesji.